Znajdują się w błędnym kole. Są podziwiani i wielbieni, lecz także oskarżani o wielowymiarową niezdrową modę. Bo zbijają kokosy, bo mają wygórowane zachcianki, bo za zagranie krótkiego epizodu żądają kroci. Bo z nich młodzież bierze wzór, widząc na ekranie śmigających na motorach gangsterów, wiozących dziewczyny o rozmiarze 26. Gdzieś w tym wszystkim stracono poczucie, że to tylko ludzie, a nie marionetki, których uroda warta jest dwóch dych za bilet.
Podjęto jednak wysiłek, by wyjść naprzeciw pułapkom cywilizacji, zwrócić się prawie bezpośrednio (bo również przez ekran) do tych, którzy być może tego potrzebują.
Fanning i Prieto vs bulimia
Elle Fanning zagrała w krótkim, zaledwie 8-mintowym klipie Rodrigo Prieto - reżysera nominowanego do Oscara.
Dlaczego?
Prieto opowiada, że podjął się tego zadania kiedy Rhea Scott i Jacqueline Bosnjak poprosiły go o stworzenie filmu, który przemówi do "społecznego sumienia". Szukając inspiracji przyszedł mu do głowy problem zaburzeń odżywiania. Tematu tego dotknął osobiście, gdyż jego córka Ximena parę lat temu chorowała na anoreksję. Prosząc ją o pomoc stworzył coś zupełnie nowego-nie jest to dokument ani ogłoszenie społeczne wzywające do rozsądku. Jak mówi sam, jego celem było stworzenie autentycznej opowieści, a przez narrację bohaterki przemówienie do umysłów nastolatek, których często nieświadomie obrana droga prowadzi prosto do poważnych chorób,
z konsekwencjami na całe życie.
Siła filmu
Jak więc uchronić społeczeństwo od popadania w choroby, gdy Hollywood promuje nierealny wizerunek ciała? Reżyser odpowiada, że film, będący potężnym medium może działać w dwie strony, a film, który stworzył pokazuje, że już czas by ten trend odwrócić. Ma świadomość, że jedno Likeness nie wstrzyma całego procesu, lecz ma także nadzieję,że młodzież zobaczywszy go poczuje impuls, będący krokiem w dobrą stronę. Bo najważniejsze by o tych problemach mówić a nie chować je w sobie.
cały wywiad w języku angielskim można przeczytać pod tym adresem:
Operacjom plastycznym mówią nie
Maryl Streep dowcipnie mówi, że woli starzeć się z wdziękiem. Emma Thompson uważa, że to straszne, że ludzie oczekują iż 60-latki będą wyglądały na 30 lat młodsze.
Tak samo twierdzą Jodie Foster, Julianne Moore i Julia Roberts.
Bez makijażu? Proszę, śmiało!
Celebryci przyzwyczaili nas do perfekcyjnej cery, lśniących włosów i spojrzenia tak świeżego, jak po 10-godzinnym śnie. Taki ich obraz siedzi nam w świadomości i do takiego jesteśmy przyzwyczajeni. "Złapana bez makijażu. Tylko u nas!" - brak tu logiki. Ludzie sami tworzą z aktorów lalki barbie, podniecając się i trąbiąc na około, gdy zobaczą je w zwyczajnej wersji, bez czerwonego dywanu. Tym czasem gwiazdy nie mają nic przeciw temu, by widzieć je bez makijażu. Przecież są tylko ludźmi, którzy tak jak ja i Ty lubią czasem wyjść na spacer z psem, pobiegać lub wyskoczyć do sklepu w dresie niezauważenie.

Sharon Stone
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz